Rok 2017 zapowiadał się świetnie.... a skończył...
Ale od początku:
W kwietniu odwiedziłam nowy kraj - Nową Zelandię.
W tym samym miesiącu poleciałam na krótkie wakacje do Budapesztu.
W lipcu wyskoczyłam na kilka dni, tym razem do Książa i Skalnego Miasta.
W lipcu też mój blog doczekała się konta na Instagramie.
W sierpniu kolejny długi weekend spędziłam w Lublinie.
We wrześniu odwiedziłam po raz pierwszy Dominikanę.
Ostatnie ciepłe dni wykorzystałam w listopadzie na zwiedzanie Sandomierza i okolic.
Dzięki mojej ostatniej rotacji zaznaczyłam na mapie jeszcze Nigerię i Izrael.
Jak prezentuje się moja mapa?
I co dalej?
Ale od początku:
W kwietniu odwiedziłam nowy kraj - Nową Zelandię.
W tym samym miesiącu poleciałam na krótkie wakacje do Budapesztu.
Czerwiec i Antigua - kolejny kraj na mojej mapie. |
W lipcu też mój blog doczekała się konta na Instagramie.
W sierpniu kolejny długi weekend spędziłam w Lublinie.
We wrześniu odwiedziłam po raz pierwszy Dominikanę.
Ostatnie ciepłe dni wykorzystałam w listopadzie na zwiedzanie Sandomierza i okolic.
Dzięki mojej ostatniej rotacji zaznaczyłam na mapie jeszcze Nigerię i Izrael.
Jak prezentuje się moja mapa?
81 państw odwiedzonych |
Faktycznie rok świetny! Zazdroszczę podróży. Może zrobisz post jak nie tracić motywacji szukając pracy? Chyba wiele osób się z tym mierzy. Dziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPostaram się coś napisać. Pozdrowienia
UsuńA jakie jest Twoje ulubione miejsce?
OdpowiedzUsuńTo trudno tak krótko odpisać. Wiele osób zadaje mi takie pytanie. Napiszę post. Pozdrawiam
Usuń