Pamiętacie jak rok temu w marcu wybrałam się do
Lizbony? Tym razem poleciałam na kilka dni do Budapesztu. Obydwa wyjazdy łączy fakt, że dzięki karcie hoteli Marriott noclegi miałam za darmo. I to w centrum miasta, skąd mogłam dotrzeć wszędzie na piechotę.
Program Miles&More natomiast zapewnił mi bezpłatny przelot (tak jak do
Kopenhagi parę lat temu). Jedyne co nie udało się tym razem, to pogoda. Dwa dni z pięciu lało. Pozostałe trzy nie należały do najcieplejszych.
|
spacer na pl. Bohaterów |
|
piękny dziedziniec kościółka na Zamku Vajdahunyad |
|
Budapeszt słynie z deptaków i pięknych mostów przerzuconych przez Dunaj. |
|
Najważniejszy budynek miasta - parlament. |
Węgierski parlament można zwiedzać, koniecznie się wybierzcie! Bilety należy zarezerwować na oficjalnej stronie, oprowadzanie trwa około 45 minut; koszt to 2200Ft, czyli jakieś 30 zł. Rezerwując bilet zwrócicie uwagę w jakim języku odbywać się będzie zwiedzanie. Niestety nie ma możliwości wyboru języka polskiego.
|
Reprezentacyjna klatka schodowa parlamentu - łączna długość schodów w budynku to 20km. |
|
A do zdobień zużyto 40kg złota. |
Kolejny punkt na liście do zobaczenia - Wzgórze Zamkowe z przepięknym Kościołem Św. Macieja, zwanym Kościołem Koronacyjnym. Tutaj też zapłacimy za wstęp, cena biletu wynosi 1500Ft. Ciekawostką jest to, że w wielu miejscach w Budapeszcie nie można płacić kartą (np. w małych sklepach, czy na straganach), ale wszędzie akceptują euro.
|
piękne wnętrze kościoła |
|
główny ołtarz |
Tuż obok Wzgórza Zamkowego znajduje się Wzgórze Gellerta, na które też warto się wdrapać.
|
widok na Peszt |
Całe miasto jest przepiękne i pełne perełek architektonicznych. Polecam!