niedziela, 29 maja 2022

Ogród botaniczny w Morcote.

 Spacerując w zeszłym tygodniu po tej urokliwej wiosce, dotarłam do ogrodu botanicznego. A jak wiecie z tych wpisów tutaj i tutaj, to ja lubię takie miejsca. Dodatkowym plusem był cień i chłód bijący od świeżo podlanych roślin. A jak jeszcze dodać do tego, że wstęp bezpłatny...

Ogród położony jest na kilku poziomach. Są rzeźby, ławeczki i zielone strzałki pokazujące kierunek zwiedzania.

Spojrzenie w dół z głównych schodów.

I taka alejka. Rośliny są podpisane.

Był trzeci tydzień maja i wszystko kwitło jak szalone.

Dużo różnych rzeźb i piękne widoki, tym piękniejsze im wyżej się wspina.

I fontanna rzymska. Sporo tu takich nawiązań, ale nie tylko.

Były też afrykańskie nawiązania. 
Kontynuuję zwiedzanie kolejnego dnia. Pogoda gorsza (światło już nie to samo), ale za to chłodniej więc łatwiej wdrapywać się po schodach.
W części nubijskiej posadzone były lokalne rośliny. Oczy trzeba mieć dookoła głowy.

A to część japońska.

I dalekowschodni pawilon. Odnalazłam trzy takie altanki, do których można było zajrzeć przez duże szklane okno. Wydaje mi się, że była jeszcze jedna, którą ominęłam.

Arabski pawilon.

Myślałam, że to czyjaś villa - a to największy indyjski pawilon.

Zdecydowanie najładniejszy i największy. Do środka nie można wchodzić, ale cała jedna ściana jest w dużych oknach.

Ostatnie spojrzenie i staw z kolorowymi karpiami.
Zdecydowanie moje ulubione miejsce w Morcote!

niedziela, 22 maja 2022

Spacer z Melide do Morcote, czyli dwie piękne alpejskie wioski.

 Zanim opowiem Wam o swoim ostatnim wyjeździe do pracy, zabiorę Was na spacer. Spacer po  szwajcarskich uroczych wioskach położonych w Alpach.

Mój hotel położony był w Melide i miał taki basen. I oczywiście akurat na ten wyjazd nie zapakowałam bikini!

A to widok na Jezioro Lugano. Ja z okna miałam widok na ścianę, ale kto by w takim miejscu narzekał?

Po  śniadaniu wyruszam na spacer. Po drodze mijam Villę Orchideę. Wygląda na opuszczoną. Ktoś chętny na zakup? Zaprosicie na kawę?

Kolejny widok na jezioro.

I już docieram do Morcote, wioska uważana jest za jedną z najładniejszych w Szwajcarii. A mówią tu po włosku (?).

Piękna pogoda, mili ludzie, drogie jedzenie....

A tak wyglądają wąskie przesmyki między starymi budynkami.

Widok z góry na wioskę i jezioro.
 
W drodze do Kościoła Santa Maria del Sasso. W okolicy znajduje się też cmentarz położony na kilku poziomach, ale niestety zabrakło mi już sił i czasu. Zostawiam sobie to na następne odwiedziny. Mam nadzieję, że jeszcze tu wrócę!
Na zdjęcia z miejscowego ogrodu botanicznego zapraszam za tydzień. A filmiki z moich spacerów możecie oglądać na bieżąco na moim Instagramie w "Stories" oraz zapisane w "Travels".

niedziela, 15 maja 2022

Pałac Ostromecko

 Po jednej nocy spędzonej w Bydgoszczy udaliśmy się do Zespołu Pałacowo - Parkowego w Ostromecku. Pomysł ten podrzucił mi lokalny znajomy. Muszę przyznać, że się nie rozczarowałam. Ostromecko znajduje się 16 km od centrum Bydgoszczy.

Pałac Nowy mieści w sobie restaurację (z bardzo dobrym jedzeniem, ale przeciętnymi deserami) oraz udostępnia pokoje. Nocleg to 250 złotych.
 
Park ma powierzchnię 38h, jest więc gdzie spacerować.

Widok z tarasu Pałacu Starego na aleję wierzb, a dalej staw.

A to Stary Pałac. Całe miejsce jest bardzo malownicze, a zdjęcia wychodzą wręcz bajkowe.

W jego wnętrzu znajduje się muzeum starych fortepianów.

Jest też pałacowy kot.

A to już wnętrza Nowego Pałacu. Nocując tam możecie zwiedzać i spacerować po terenach, jak długo chcecie.
Jeżeli lubicie takie klimaty, to polecam Waszej uwadze to miejsce.

sobota, 7 maja 2022

Bydgoszcz

 Po obejrzeniu wystawy mody damskiej udaliśmy się do Muzeum Mydła i Historii Brudu.

Bilet kosztuje 25 złotych, oprowadzanie jest tylko z przewodnikiem, a wizytę zaczyna się od produkcji własnego mydła.
To nie jest jakieś duże muzeum, ale jest kilka fajnych eksponatów i można poznać historię, której nie uczą w szkole.
 A później już tylko spacer nam pozostał.
Wyspa Młyńska i spacer nad wodą. Bydgoszcz jest ładnie położonym miastem, wiele budynków jest odremontowanych, a nad kanałami można chodzić i chodzić. 


Jeden z najbardziej znanych widoków miasta tym razem w ukraińskich barwach.

A na śniadanie koniecznie wpadnijcie do Piekarni Bydgoszcz na ulicy Jatki.

W kolejnym poście opiszę pobyt w Pałacu. 😊 Zapraszam do śledzenia bloga.