Po tak wspaniałej i długiej nocy (Moulin Rouge) potrzebowaliśmy czasu. Z hotelu wyruszyliśmy dopiero o 11 i zaczęliśmy zwiedzanie od zjedzenia śniadania z widokiem.
|
Bazylika Sacre Coeur (wstęp bezpłatny, a jeżeli macie więcej czasu to polecam wspinaczkę na kopułę) i naleśnik. Montmare jest niestety zawsze zatłoczone.
|
|
Po nabraniu siły udaliśmy się na najsłynniejszy cmentarz świata - Pere Lachaise.
|
|
Pogoda nam znowu dopisała i mogliśmy godzinami spacerować. Teren jest ogromny, przy każdym wejściu znajduje się mapa z zaznaczonymi miejscami pochówku słynnych ludzi.
|
|
Zrobiliśmy zdjęcie planu i staraliśmy się dotrzeć do wybranych grobów. Problem jest z tym, że plan nie jest super dokładny i nie jest zaznaczone w której linii znajduje się konkretny pomnik. Odnalezienie ich zajmuje sporo czasu, tym bardziej, że wiele z sławnych osób ma skromne nagrobki. Tutaj miejsce wiecznego spoczynku Jima Morrisona. Aby fani nie podchodzili zbyt blisko zostało ogrodzone i to nas nakierowało.
|
|
Zdjęcie środka krypty, z którego jestem bardzo dumna. W szybie odbija się drzewo, a witraż oświetla słońce.
|
|
Notre Dame po pożarze jest ogrodzone i nie ma możliwości zwiedzania, a szkoda. Byłam w środku wiele lat temu i bardzo mi się podobało.
|
|
Najsłynniejsza księgarnia świata - Shakespear and Comapny. W środku jest zakaz robienia zdjęć, więc tylko takie ukradkiem. 😉 Przed wejściem ustawia się kolejka. Przy zakupie można otrzymać miejscowy ekslibris. Ja przywiozłam sobie Fitzgeralda.
|
I niestety, po tym trzeba już było wracać do hotelu, bo kolejnego dnia z samego rana (low costowe linie mają zazwyczaj dziwne godziny) wracaliśmy do Warszawy.
Paryż jest jednym z moich ulubionych miast i mam nadzieję tu szybko wrócić.
A teraz trzymajcie kciuki za loty, żeby na te powroty zarobić!
Dzięki za polecenie tej księgarni. Następnym razem z pewnością się tam wybiorę.
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne miejsce. Książki są jednak tylko w języku angielskim.
UsuńParyż to zawsze dobry pomysł ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda!
Usuń