niedziela, 3 lipca 2022

W pracy I (czerwiec 2022)

 Dziś kolejny wpis z dużą ilością zdjęć z prywatnego jeta, na którym miałam przyjemność latać po raz pierwszy pod koniec zeszłego roku. 

Z początkiem czerwca znowu mi się tu trafiło kilka dni. 

Kiedy próbujesz sobie zrobić zdjęcie, ale za bardzo świeci ci w twarz...

Poranny lot i "Welcome Table" dla jednej osoby.

A to już popołudniowy poczęstunek.

Te małe bratki są jadalne, tylko takie mogą znajdować się bezpośrednio na talerzu. Niejadalne ozdoby nie powinny stykać się z jedzeniem.

To nazywamy "credenza". Nie wszystkie typy samolotów mają taką szafkę. Sprawdza się bardzo dobrze jako dodatkowe miejsce na "Welcome Table".

Pasażer poprosił o zamówienie 60 róż dla żony (na każdy lot!).

A takich pasażerów miałam na ostatnim locie!

Pasy zapięte (poduszka chroni sufit). Gotowi do startu.
Tak zaczęłam czerwiec. W następnych wpisach dużo czeka na Was dużo podróży. I jak zawsze - czekam na kolejne loty!

6 komentarzy:

  1. Cały tydzień na ten wpis czekałam. ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się. W tym miesiącu będzie jeszcze jeden taki wpis.

      Usuń
  2. Piękny początek czerwca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne róże

    OdpowiedzUsuń
  4. Z takimi pasażerami można latać!

    OdpowiedzUsuń