To była moja druga wizyta w Andaluzji i w Maladze. Za pierwszym razem spędziłam tu wspaniałe dwa dni z załogą jeszcze z poprzedniej firmy. Tym razem miałam do dyspozycji aż cztery dni! Niestety jak to w mojej pracy bywa, nasz pobyt był przedłużany z dnia na dzień. I dopiero każdego następnego poranka dowiadywaliśmy się, że jeszcze zostajemy na kolejny nocleg.
Drugiego dnia wraz z moją nową singapurską koleżanką wybrałyśmy się na zwiedzanie Alazaby - arabskiej fortyfikacji z XI wieku.
Po zwiedzaniu udałyśmy się na mój urodzinowy obiad.
Na ostatni dzień zostawiłyśmy sobie zwiedzanie Katedry i bezcelową wędrówkę uliczkami starego miasta.
Niestety i tym razem nie udało mi się odwiedzić muzeum Picassa. Zawsze jest powód, żeby wrócić tu znowu :)
Pierwszego dnia odbyliśmy wieczorny spacer. |
O rzymskim panowaniu przypomina amfiteatr w centrum starego miasta. |
Wstęp na teren cytadeli jest bezpłatny. Jest to najlepiej zachowana taka budowla w Europie. |
Dla Arabów przywykłych do pustyni, jednym z synonimów raju jest woda. |
Ich budowle słynną z symetrii, zdobień oraz właśnie niezliczonych ujęć wodnych. |
Tradycyjna paella i czerwone wino zmieszane ze Spritem (?). Później była jeszcze kawa, lody, ciasto i więcej drinków! W końcu urodziny ma się raz w roku! |
Imponująca budowla powstawała przez dwa stulecia. |
Jeżeli macie czas, koniecznie wybierzcie się na spacer i podziwiajcie śródziemnomorską architekturę. |
A może uda Wam się trafić na to dzieło wzorowane na polskiej malarce Tamarze Łempickiej? |
Greetings from California! I'm bored to tears
OdpowiedzUsuńat work so I decided to browse your site on my iphone during lunch break.
I really like the info you present here and can't wait to take a look when I get home.
I'm surprised at how fast your blog loaded on my cell phone ..
I'm not even using WIFI, just 3G .. Anyhow, amazing site!
Thank you for your kind words. I didnt know that ppl from outside Poland are looking into my blog 😊. Greetings
Usuń