W 2022 po raz pierwszy odwiedziłam Pomorze Zachodnie i się zakochałam.
Po dwóch latach postanowiliśmy powrócić w to samo miejsce. Ludzi niestety było więcej w tym roku, ale i tak była to piękna wyprawa.
Kochamy to miejsce za klify. |
I Las. |
Las w tych rejonach jest niesamowity. Takie polskie Shire. 😁
Zabraliśmy rowery i dziennie pokonywaliśmy kilkanaście kilometrów. Im dalej od miasteczek / wsi, tym mniej ludzi na plaży.
Udało się nam znaleźć kilka bezludnych miejsc.
Mieliśmy kilka pięknych zachodów słońca. |
I jeszcze więcej zdjęć dla Was.
To był aktywny wypad. Rowery, spacery, biegi i kąpiele. Woda miała 19 stopni, ale nam to nie przeszkadza. Jeśli ktoś lubi ciepłe kąpiele, to Bałtyk nie jest morzem dla niego. 😉
Jedzenie robiliśmy sobie sami. Wynajęliśmy domek z wyposażoną kuchnią. Mogę Wam polecić Bałtycką Oazę - domki 500 metrów od plaży.
Do Spichlerza poszliśmy na smażonego dorsza. Była pyszna. Ceny, nad morzem, są wyższe niż w innych rejonach. Dorsz 15 zł za 100g. Gofry od 10zł. |
W jeden dzień pojechaliśmy do Ustki na kawę i obejrzeć port.
Prawie jak Grecja, ale to Ustka - zaskakująco ładne (miejscami) miasto. |
Upałów nie było. Nad morzem w tym tygodniu było chłodniej niż w reszcie kraju. Nie padało i to najważniejsze. 😁 |
Kocham Bałtyk!
Już tęsknię. Nie wiem, jak dożyję do przyszłego roku. 🥰 |
Jeszcze jedno miejsce po drodze mogę Wam polecić -
Folwark Karczemka i Restauracja Szara Reneta to piękne miejsce, które znajdziecie również na Slowhop. |
Pięknie
OdpowiedzUsuńPolskie morze jest piękne!
OdpowiedzUsuń