Jednym z błogosławieństw, a zarazem przekleństw pracy stewardessy jest wieczne pomieszkiwanie w hotelach. W zależności od miejsca, zasobności firmy, jak i pory roku zdarza mi się nocować często w bardzo skrajnych miejscach. Od pięciogwiazdkowych resortów na Bali, do bezgwiadzkowych moteli na Syberii. O jednym z niezwykłych hoteli wspominam
tutaj .
Dziś post o niedawno odwiedzonym hotelu niedaleko lotniska w Luton, w Wielkiej Brytanii.
|
Budynki wywierają niezatarte wrażenie. |
|
Pierwszy budynek powstał w 1730 roku, kolejni właściciele rozbudowywali posiadłość (łącznie z polem golfowym i stajnią). Od 1923 roku do 1986 Hanbury Manor należało do zakonu, który prowadził tutaj szkołę zakonną (dokładając kaplicę oraz przebudowując całość). Od 1996 roku istnieje tutaj hotel sieci Marriott.
|
Bar przy recepcji zachęca do wypicia kieliszka sherry przed kolacją. |
|
Drinka można wypić również w bibliotece, w towarzystwie starych książek. |
|
A następnego ranka można udać się do hotelowej kaplicy, odbywa się tu wiele ślubów. |
Posiadłość jest tak duża, że trudno znaleźć drogę do restauracji, czy też na basen (całkiem spory, ale zatłoczony). Ponieważ chciałam skorzystać z ostatnich pogodnych dni, po małej drzemce po locie udałam się na obchód posesji.
|
pole golfowe i jezioro |
|
wejście do Tajemniczego Ogrodu |
|
Na terenach hotelu znajduje się również cmentarz. |
|
Mój pokój był równie stylowy, ale jak to często bywa w Anglii - dość zimny. |
Jeżeli kiedyś będzie Wam dane tutaj nocować, koniecznie spytajcie o pokój 210 - podobno jest on nawiedzony. Legenda głosi, że Lady Amy po stracie męża i dziecka powiesiła się właśnie w tej komnacie. Ja spałam w pokoju obok i nic mnie tamtej nocy nie obudziło.
świat jest taki piękny a ja panicznie boję się latać samolotem... ten hotel bardzo mi się podoba, ma klimat. pozdrawiam Panią!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarz. Świat faktycznie jest piękny, ale w Polsce i u naszych najbliższych sąsiadów też jest wiele miejsc do zobaczenia. Pamiętam, że w Liceum nawet do Londynu pojechałam na wycieczkę autobusem (to była długa podróż, ale do wytrzymania). Strach przed lataniem jest dość popularny, ale można z tym walczyć współpracując ze specjalistami. Pozdrawiam!
Usuń