niedziela, 12 lipca 2015

Malta

Dziś ostatni już wpis związany z moimi czerwcowymi wakacjami. Mogę z całego serca polecić Wam wyjazd na Maltę. Lot z Air Malta lub Wizz (z Warszawy) trwa niecałe trzy godziny. Na wyspie można znaleźć tańsze hotele, nie oczekujmy jednak luksusów - hotel trzygwiazdkowy na południu Europy nie zwali nas z nóg. Za kawę zapłacimy 2 euro, za 8 zjemy posiłek. Największa wyspa ma ok 37 km długości, możemy więc ją samodzielnie zwiedzić. Ludzie mówią po angielsku i są przyjaźnie nastawieni, do tego pogoda dopisuje (w lecie dochodzi do 32 stopni). Jest wiele miejsc wartych zobaczenia. Czego więcej trzeba?

Valletta - stolica państwa widziana z pokładu łodzi.
O Gozo już pisałam. Inną wyspą na którą można popłynąć w czasie wolnym jest Comino. Dużo mniejsza od Gozo, jest na stałe zamieszkana przez cztery osoby. Niestety w sezonie na jej słynnej plaży nie można wcisnąć szpilki.

Błękitna Laguna na wyspie Comino - piękna, ale na spokojne opalanie nie ma szans.

Dużo spokojniej jest w Marsaxlokk - w uroczej wiosce rybackiej na głównej wyspie.

słynne kolorowe łódki
Wioskę można odwiedzić podróżując południową trasą autobusami Hop On / Hop Off. Dzienny bilet kosztuje 20 euro, jedna z firm oferuje nagrany komentarz w języku polskim.

Oko - amulet zostały przyniesione na wyspę przez Fenicjan.

Na wybrzeżu znajduje się wiele małych restauracji serwujących tradycyjne potrawy.

Kontynuując jazdę autobusem Hop On/ Hop Off możemy dojechać do jednej z największych atrakcji wyspy - Blue Grotto. Za wpłynięcie dziewięcioosobową łódką do kilku jaskiń zapłacimy 8 euro. Rejsy odbywają się gdy zezwala na to pogoda.

-"Patrzcie na wodę, patrzcie na wodę" - zakrzyknął sternik.

Moim zdaniem Jaskinia Lustrzana była bardziej niebieska i dużo bardziej efektowna.

Łódki są małe, ale stabilne; obowiązują kamizelki ratunkowe.

Wakacje minęły jak z bicza strzelił, a teraz praca. Na pocieszenie zostały mi dobre wspomnienia i planowanie następnego wypoczynku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz