Prosiłam, prosiłam i wyprosiłam pobyt w ciepłym miejscu :) Spędziłam cudowne 20 godzin nad Zatoką Kotorską, a dokładniej mówiąc w samym sercu starego miasta, które uchodzi za jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast południowej Europy.
Nocowaliśmy w najoryginalniejszym hotelu, w jakim byłam do tej pory. W "Astorii" każdy pokój jest inny, na kluczu zamiast numeru widnieje nazwa. Ja zamieszkałam w "Gamie".
| .JPG) | 
| korytarz wiodący do mojego pokoju | 
| .JPG) | 
| wystrój pokoju |  |  |  |  |  |  | 
 | 
 | 
 | 
 | 
Stare miasto wygląda tak:
| .JPG) | 
| widok z murów na port | 
| .JPG) | 
| jak to w średniowieczu - smok musi być | 
 | 
 | 
 | 
 | 
| .JPG)  |  | 
| kolację zjedliśmy przy świecach (na tę jedną zużyto ich wiele) | 
Ani się obejrzałam i już musiałam się żegnać z tym przeuroczym miejscem. Na plażowanie i wspinaczkę po górach zabrakło czasu. Jedno jest pewne: wracam tu w następne wakacje!
A na zakończenie kilka zdjęć Kotoru z lotu ptaka.
       
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz