niedziela, 3 grudnia 2023

Yeti Airlines

 Do Kathmandu przylecieliśmy przez Dohę z Qatar Airways i Nepal Airlines.
Ze stolicy, aby zacząć nasz trekking, do Pokhary wzięliśmy autobus. Powiem tak, wiedzieliśmy, że podróż ta nie będzie łatwa, ale po 10 godzinach spędzonych w korkach na tutejszych drogach, postanowiliśmy w drogę powrotną wsiąść w samolot. Zresztą nie tylko my mieliśmy takie fanaberie, wszyscy z którymi rozmawialiśmy na szlaku, po jeździe autobusem w jedną stronę, w drugą przesiadali się do samolotu.

Lotnisko w Pokharze jest nowocześniejsze i czystsze, niż to w stolicy. Loty do Kathmandu odbywają się średnio co pół godziny. Nasz przelot z Yeti Airlines kosztował niecałe 100 dolarów wraz z bagażem i trwał 30 minut.

Ciekawy mają system przy kontroli bezpieczeństwa. Panie stoją w jednej kolejce, panowie w drugiej. Trzeba mieć w ręce kartę pokładową, którą pokazuje się za wykrywaczem metali (i dostaje się pieczątkę, zresztą oni lubią stawiać pieczątki). I nawet, gdy ten nie zapiszczy, jest kontrola manualna....

Yeti Airlines to linie krajowe, z flotą 12 ATRów obsługują 29 połączeń w Nepalu (za Wikipedią). Doczytałam jeszcze, że są zakazane w Unii Europejskiej (dobrze, że dopiero teraz o tym wiem).

Ja ciesząca się, że lecę samolotem, a nie jadę autobusem. I oczywiście mam zamknięte oczy. Za to nowa koszulka z Baby Buddhą jest.

Oprócz Yeti Airlines w Nepalu krajówki robi jeszcze Buddha Air, który wygląda tak sam, tylko inne logo na ogonie ma.

Wygodne fotele. Przed startem dostaliśmy cukierki i watę do uszu (dla chętnych), ale ATR nie jest tak głośny, żeby była potrzebna. W czasie lotu stewardessa przeszła jeszcze z wodą i kubeczkami. Bardzo przyjemny lot.

Siedzieliśmy przy wyjściu awaryjnym i dostaliśmy polecenie, żeby nic nie ruszać. Ok.

Podobały mi się mundury personelu pokładowego. Mój partner chciał nawet je sfotografować, ale się nie zgodziły.

Pamiętajcie, żeby nie fotografować załogi bez ich zgody. Nie jesteśmy małpami w ZOO! Zdjęcie: internet.

Odbierając bagaż w Kathmandu nie zdejmujcie z niego etykiety. Jest ona sprawdzana przy wyjściu z budynku z odcinkiem bagażowym, który macie przyklejony do karty pokładowej.

I jeszcze ważna wskazówka: piękne widoki na tej trasie macie po lewej stronie. Przy check -in (online się nie da odprawić) koniecznie poproście o miejsca A i C.

P.S. Mam problem na blogu z komentarzami, nie mogę na nie odpowiadać. Wszystkie czytam i będę na Wasze zapytania, do czasu rozwiązania tej usterki, odpowiadać bezpośrednio w wpisach. 

3 komentarze:

  1. Straszne te linie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego straszne? Wszystko dobrze się skończyło. 😁

      Usuń
  2. Super! Nowe linie. Ciekawa jestem, jakie będą następne.

    OdpowiedzUsuń