poniedziałek, 29 maja 2017

Rzym - Watykan i nocny spacer

Mój trzeci dzień w Rzymie rozpoczął się od konieczności zmiany hotelu. Gdy powiedziałam o tym kelnerowi na śniadaniu przyniósł mi takie oto cappuccino. Dobrą stroną było to, że w drugim hotelu czekała już na mnie moja załoga i w końcu nie musiałam wałęsać się sama po Wiecznym Mieście.

I powiedział, że będzie tęsknił.
Po zameldowaniu się w nowym hotelu razem z drugą stewardessą udałyśmy się na spacer i zakupy.

W końcu ktoś mi zrobi zdjęcie. Plac Świętego Piotra, jak zwykle zatłoczony, żeby wejść do środka, trzeba odstać kilka godzin w kolejce.
Lody muszą być. (Paznokcie nie moje. Osobiście nie zgadzam się na wzorki, gdy jestem w pracy. Moja firma nie ma jednak ostrej polityki mundurowej.)
Umówiłyśmy się z resztą załogi na kolację w jednej z małych pizzerii. Obok koleżanka jeszcze zakupiła obraz.
 
 W drodze powrotnej mogliśmy podziwiać piękno miasta w nocy.

Urokliwe wąskie zaułki w nocy nabierają magicznego klimatu.

Zamek Świętego Anioła - zbudowany jako grobowiec, następnie przekształcony w więzienie.

Będąc w Rzymie koniecznie pospacerujcie wieczorem!




























































4 komentarze:

  1. Dziękuję za tę wycieczkę,nigdy nie byłam za granicą, tak wyszło dlatego bardzo lubię tego rodzaju posty.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. Bardzo mi miło, że post się spodobał. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Fajny taki spacer....

    OdpowiedzUsuń