Dziś mam dla Was wpis turystyczny z Polski.
W lutym mój partner zrobił mi niespodziankę i zaprosił na zabawę Walentynkowo- Karnawałową. Do tej pory nie jeździliśmy na takie bale. Jedyne nasze bale, to były te Sylwestrowe - np. w Białowieży.
Mościbrody znajdują się godzinę drogi od Warszawy. Jest to Mazowsze, chociaż sąsiad z naszego stolika powiedział, że oni bardziej czują się z Podlasia. |
Dwór powstał w latach 40 XIX wieku. Jest ładnie odrestaurowany. Można wynająć pokój w samym dworze, w oficynie lub w stodole.
Myśmy ze względu na hałas poprosili o pokój w oficynie. Tak wygląda korytarz na piętrze. |
Na ścianach wiszą haftowane obrazki, które mi się bardzo podobają. |
Są też wycinanki i kompozycje z suszonych kwiatów. |
W okół dworu znajdują się stawy i rozległe tereny rekreacyjne. W lecie musi być tam pięknie.
Sala restauracyjna w oficynie, gdzie podano śniadanie, ozdobiona była porcelaną. Tą pełnowymiarową i taką mini. Podobną widziałam w Muzeum Zabawek w Bazylei. |
Nasz bal miał miejsce w dworze. W tym samym czasie odbywała się zabawa integracyjna dla dużej firmy w stodole.
Bardzo ładne wnętrze stodoły wykorzystywane jest na wesela i inne duże uroczystości. We dworze brakowało mi wystroju walentynkowego. |
Jedzenie było pyszne i zdecydowanie za dużo. DJ grał dobrze, chociaż dla nas za dużo Disco Polo. I była maszyna 360ͦ, z której filmik możecie zobaczyć w profilu na moim Instagramie.
Dwór widziany od frontu. |
Dobrze było ruszyć się gdzieś z domu w karnawale i wytańczyć. 😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz