foto: internet |
Najłatwiej jest się dostać do tej branży mając już jakieś doświadczenie w lotnictwie. Najbardziej cenione jest to z klas premium (czyli biznes i pierwszej). Wiele pracodawców przychylnym okiem patrzy na osoby, które pracowały u gigantów Bliskiego Wschodu. Inni oczekują jeszcze więcej, a mianowicie doświadczenia w sektorze prywatnym. "Czyli koło się zamyka" - mógłby ktoś pomyśleć. I tak i nie.
Widziałam ogłoszenia, gdzie w rubryce "wymagane doświadczenie" było wpisane "w obsłudze klienta VIP". Oznacza to, że wystarczy być zatrudnionym w dobrej restauracji, hotelu, czy też na jachcie. Moja bardzo dobra koleżanka właśnie na dużym statku zaczynała swoją karierę. Nigdy nie latała w liniach lotniczych, a została przyjęta od razu na prywatny jet.
Widziałam też ogłoszenie, gdzie o doświadczenie nie pytano wcale. Liczyła się chęć pracy i znajomość języka. Wprawdzie warunki kontraktu były kiepskie, ale czasami warto się przemęczyć kilka miesięcy i zrobić ten pierwszy krok.
Jeżeli już latacie w liniach lotniczych i na dodatek jesteście na Półwyspie Arabskim, to rozejrzyjcie się za prywatnymi firmami tam. Na pustyni są setki małych operatorów, którzy wiecznie szukają załóg. Powód jest oczywisty, nie wiele osób zostaje długo na kontrakcie w Arabii Saudyjskiej. Jeżeli wytrzymacie tam rok, to będzie to dobrze wyglądało na Waszym CV.
I pamiętajcie, wysyłać podania można zawsze. Pewnie wiele z nich pozostanie na początku bez odpowiedzi, ale w końcu dostaniecie swoją szansę. Trzymam kciuki!
Hej! Uważasz, że lepiej zacząć karierę w polskich linach czy może zagranicznych? Albo w tych bardziej znanych czy tych mniejszych?
OdpowiedzUsuńHmmm. To zależy od Ciebie. :) czy chcesz się wyprowadzić z kraju? Wolisz zostać? Duże linie na Półwyspie Arabskim dają np.zamieszkanie. W Europie musisz się sam o to martwić. Ale w Europie masz więcej wolności. Więcej zarabiasz w "Arabowie"; więcej pracujesz, więcej podróżujesz. Ciężko doradzić, zależy czego potrzebujesz w życiu.
UsuńBardzo ciekawie to zostało opisane.
OdpowiedzUsuń