Dzień drugi we Florencji postanowiłam poświęcić na zwiedzanie. W tym mieście jest tyle do zobaczenia, że musiałam dokonać selekcji. Wiele lat temu, jeszcze w liceum byłam tutaj na wycieczce i udało mi się wtedy zobaczyć najważniejsze miejsca. Oczywiście niewiele już z tego czasu pamiętam.
Z hotelu wzięłam taksówkę do Pałacu Pitti, przy którym położony jest największy we Florencji park (11 hektarów). Został on założony w 1549 roku przez Kosmę Medyceusza Starszego dla żony. Znajduje się w nim wiele fontann i rzeźb. Wstęp kosztuje 10 euro. W kasie otrzymuje się też mapę, która ułatwia zwiedzanie.
 |
Widok na pałac od strony ogrodu. |
 |
Park położony jest na wzgórzu, dzięki temu można podziwiać panoramę miasta. |
 |
Aleja Cyprysów prowadzi do Fontanny Neptuna. |
Jeżeli zdecydujecie się na zwiedzanie tego parku, polecam ubranie dobrych butów. W parku jest wiele pochylni i schodów. Możne je pokonać, tak jak ja, w japonkach, ale stopy kilka razy mi się obsunęły po żwirze.
 |
cyprysy |
 |
centralna fontanna |
 |
Fontanna "Winobranie" - moja ulubiona w parku. |
 |
Jedna z najsłynniejszych rzeźb znajduje się przy samym wyjściu. |
Po tak udanym przedpołudniu postanowiłam kontynuować spacer do pobliskiego Mostu Vecchio, czyli Mostu Złotników. Jest to najstarszy most w mieście, powstał w latach 1335-1345. Od 1593 roku handluje się tu tylko złotem.
 |
most i rzeka Arno |
 |
wejście na most |
 |
Z czasów licealnych pamiętałam, że na moście były tłumy i tym razem się nie zawiodłam. |
 |
złoto, złoto, wszędzie złoto |
W 1944 roku Niemcy zaminowali most i planowali jego wysadzenie. Na szczęście im się to nie udało.
To był bardzo udany dzień, szkoda tylko, że zwiedzałam sama. Niestety nikt z mojej nowej firmy nie miał ochoty na spacer. W tym zawodzie często się to zdarza; warto jednak nie tracić okazji, bo nie wiadomo kiedy znowu się trafi kilka dni we Florencji.
Może uda mi się tam, w te wakacje też pojechać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Również pozdrawiam.
Usuń