Potrzebowaliśmy dwóch lotów wewnątrz kraju, aby tu dotrzeć. Inna opcja to jazda autobusem z przesiadką przez czternaście godzin. 🫣
Po co jedzie się do Pakse? Wszyscy, którzy tu przybywają ruszają dalej w drogę. Większość na motorach, kilka osób samochodami.
W samym mieście nie ma co zwiedzać, jest ono bazą wypadową do "small loop" lub "big loop".
Kilka szybkich uwag:
Przy wynajmie skuterów wszystkie miejsca proszą o zostawienie paszportu. Litr paliwa kosztuje 25000kip (trochę ponad 1$). Odbieracie z prawie pustym bakiem i tak zwracacie. Jeśli Wam zostanie więcej, to nikt nie zwróci za nadwyżkę.
Jest dużo stacji benzynowych i dużo mechaników po drodze.
Na światłach nie stawajcie po prawej stronie, oni mają automatyczną zieloną strzałkę - stojąc tam blokujecie ruch i możecie zarobić mandat.
Po drodze (całkiem dobrej, tutaj można jechać dużo szybciej niż w Vang Vieng) zatrzymaliśmy się na cmentarzu i w opuszczonej świątyni. |
O dziwo, mają tutaj bardzo dobrą drogę. W wioskach limit to 50km, odcinkami 30km. |
Obeszliśmy sobie teren. Porobiliśmy zdjęcia i dalej w drogę. |
Jeśli spojrzycie na prawy górny róg mapy, to zauważycie "Please NO parking of you do NOT pay". Podobno przy wodospadach kradną skutery. Na spotkaniu powiedziano nam, żeby podjechać do guesthouse'u i poprosić o parking. Jeżeli nie planujecie tu noclegu, to możecie odwdzięczyć się kupując coś do picia lub jedzenia.
Myśmy zaplanowali sobie "small loop" na dwa dni. To jest wystarczająco dużo czasu, jeśli nie będziecie się kąpać w każdym wodospadzie. 😉
Nasz nocleg wypadł w wiosce ludu Katu. Nie jest to miejsce dla każdego. Za wjazd do nich płaci się 10000kip od osoby. Na miejscu są dwa miejsca noclegowe. Bardziej znane - Captain Hook, może być pełne, jeśli zjawicie się późno. Podobno można zarezerwować u nich spanie przez FB lub WhatsApp. Myśmy nie rezerwowali i dostaliśmy jeden z ostatnich pokoi. Oprócz tego jest jeszcze jedno miejsce do spania, zaraz przy wjeździe do wioski (nazwy nie pamiętam).
Nocleg kosztował 200 000kip od osoby. Oprowadzanie przez rozgadanego Hooka dodatkowe 50 000. W czasie kilku godzin (to zależy od ilości pytań) dowiecie się o ich kulturze, zwyczajach i poznacie (i spróbujecie) wiele leczniczych roślin. A ostatnią godzinę spędzicie ucząc się o kawie. Myśmy z tej części zrezygnowali, żeby zamknąć pętlę w dwa dni.
W cenie noclegu macie kolację, którą przygotowujecie razem z rodziną i śniadanie. 👍 Wieczorem popróbujecie domowej whiskey i możecie zapalić. Zapalić różne rzeczy. W Laosie teoretycznie narkotyki są nielegalne, dotyczy to też haszyszu. Teoretycznie.
Co do samego noclegu to: mieszkacie u kogoś w domu. Jesteście cały czas przez nich otoczeni. Dzieci biegają za Wami, chcą, żeby uczyć je angielskiego i z nimi grać w piłkę. Jeśli szukacie prywatności, to nie jest to miejsce dla Was.
Otaczają Was dzieci i zwierzęta. Mają tam wszystko woły wodne, świnie, kury, psy i koty, i to wszystko (no prawie) biega po domu. Nie do końca wszyscy są otoczeni troską według naszych standardów. |
Oprowadzanie skończyło się o 13 (bez kawowej pogadanki). Zaraz po, ruszyliśmy w mini mini objazd. Jest to dodatkowa pętelka, która zajmie Wam godzinę. Widoki są piękne, a droga pnie się w górę i opada w dół. Robi się też zimno! Weźcie polary lub kurtki ze sobą!
I te trawy.😍 |
Na duży objazd potrzebujecie minimum trzy dni. Mały to 200km, duży 300km. Drogi w dużej pętli są gorsze. Nie pojedziecie szybciej.
Garkuchnie po drodze mają 2-3 dania. Tutaj oferowano zupę, do wyboru był rodzaj makaronu. Zieleninę i napój dają gratis. Przyprawy i sztućce są na stole. Koszt osiem złotych. Możecie zjeść albo nie. Restauracji w stylu europejskim (tak jak w Luang Prabang) tutaj nie ma. |
Tad Yuang warty jest biletu wstępu i opłaty za parking. Koszt 70 000kip za dwie osoby na jednym skuterze. Kąpać się nie można. |
Tad Fan jest najwyższy. Wstęp tutaj jest jeszcze droższy. Nie można do niego podejść, tylko na niego spojrzeć z punktu widokowego. Można natomiast za 35 $skorzystać z tyrolki. |
Ostatnie kilometry i wyścig z czasem. |
Ciekawie
OdpowiedzUsuńPiękna podróż.
OdpowiedzUsuń