środa, 8 grudnia 2021

Dużo zdjęć z Berlina

Jak już wiecie z mojego poprzedniego wpisu, w listopadzie spędziłam dwa dni w Berlinie. Sama. Moja załoga wybrała powrót do domu (jeden pilot, a drugi to inna historia). Tak czy siak, miałam piękne dwa jesienne dni w stolicy Niemiec dla siebie. Polecieć wcześniej bez załogi nie mogliśmy, więc miałam spokojną głowę. Musiałam tylko zrobić zamówienie kateringu. Dla odmiany, na tym samolocie wszystko jest zamawiane....

A ja uwielbiam jesień! Tutaj spacer po Treptower Park.

Wytargowałam hotel w centrum miasta, tak aby wszędzie udać się na piechotę.

Pierwszego dnia udałam się do East Side Gallery. Więcej zdjęć znajdziecie w tym wpisie.
A dalej na Sprewą do pobliskiego parku. Po drodze minęłam kilka ciekawych miejsc. Rzut oka na Most Oberbaum.

Molecule Man

I budynek Apteki Pod Kwiatami.

A dalej już był piękny, jesienny park. Spacerowałam tam ponad godzinę. Jak już wymarzłam, to zawróciłam do hotelu.
Dzień drugi to spacer w drugą stronę rzeki. W stronę Wyspy Muzeów.

Mopsy tu sprzedają na wózki, a krety na koszyki....

A to zdjęcie zostało zrobione w sklepie Muzeum NRD. Kto miał taką gumkę w szkole?

A Piaskowego Dziadka kto pamięta?

A to hol główny Bode Museum. Tutaj też udałam się do sklepu muzealnego... Takie mam hobby :)
Kilka lat temu byłam w Berlinie prywatnie i odwiedziłam Muzeum Pergamonu, które z całego serca polecam. W czasie tego pobytu (głównie przez maseczki) zdecydowałam się na spacery, a nie odwiedziny w muzeach.

A to moje zakupy z kolejnego sklepu przymuzealnego. Na rachunku widać podobiznę Heinricha Zilla, którego muzeum nie zwiedziłam, ale zakupiłam owe pocztówki z jego dziełem.

A to już koniec spaceru i zupa dyniowa. Taka ciekawostka: kelnerka, do której starałam się mówić po niemiecku w pewnym momencie przeszła na francuski. Najwyraźniej mówię po niemiecku z francuskim akcentem! 😂

Mój pilot stwierdził, że w Berlinie nie ma co robić... A ja tam lubię to miasto.


5 komentarzy:

  1. Berlin to wspaniałe miasto. Ma swóją szpiegowską atmosferę. Oczywiście zaraz po Wiedniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna relacja i fotki. Ja bym jeszcze dodał jakąś fotkę Flughafen-Tempelhof ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam od lat niestety już się nie ląduje. Tylko raz w życiu tam byłam. Wiele lat temu.

      Usuń