poniedziałek, 9 września 2019

Hotel Moxy w Tokio

Już kiedyś Wam pisałam o hotelach Moxy, które należą do sieci Marriott. Ponieważ hotele w Tokio są bardzo drogie, to mój kapitan znalazł najtańszy sieciowy hotel jaki mógł. I było to Moxy.

Pierwsza rzecz jaka zadziwia w Japonii - uch toalety. Bidet, podgrzewana deska i szum wody, żeby inni nie słyszeli co robisz ;)
Wygodne łóżko, różowy długopis i śmieszny telefon.
Problemem w tych hotelach zawsze jest miejsce. Tu nawet nie było szafy, ani stolika. To znaczy stolik był zawieszony na ścianie.
Łazienka też jest mała.
W Moxy zawsze podoba mi się lobby, ich poczucie humoru; a no i lubię różowy. Tutaj też była świetna lokalizacja. Zarówno metro, jak i pociąg na wyciągnięcie ręki.

śniadanie w hotelu
Co było najgorsze w tym przybytku? Spotkanie z karaluchem!


2 komentarze: