poniedziałek, 14 stycznia 2019

Kopalnia Soli w Bochni - miejsce na zabawę Sylwestrową

Ci z Was, którzy śledzą mojego Instagrama, wiedzą już, że Sylwestra 2018 spędziłam w Bochni.
I tak, ten post jest opóźniony, zresztą jak wszystkie na moim blogu. Czasami dzieje się bardzo wiele w bardzo krótkim czasie, a czasami siedzę w domu i nie mam o czym pisać. Rozumiecie - życie 😀.

Kopalnia soli w Bochni to najstarsze przedsiębiorstwo produkcyjne w Polsce. Kopalnia jest starsza od Wieliczki.
Nasz wyjazd zorganizowany był jako pakiet. Wchodziło w niego trzy noclegi w hotelu ze spa i z wyżywieniem (średniej klasy hotel), bal sylwestrowy 250m pod ziemią oraz możliwość zwiedzenia kopalni dzień przed.

Do kopalni zjeżdża się szybem Campi. Na zdjęciu "Kuba", czyli pociąg dla turystów. Kiedyś na terenie kopalni pracowały konie. Ostatni miał na imię Kuba, na jego cześć nazwano tak kolejkę.
Wycieczka do pod ziemię był bardzo wcześnie, ale i tak zdecydowaliśmy się na udział, bo bilet dla osoby dorosłej kosztuje 75zł! Przy grupie czteroosobowej, to robi się z tego duży koszt.

"Kalafiory z bułką tartą", czyli wykwity solne.
Kopalnia oferuje kilka tras zwiedzania, myśmy w pakiecie dostali trasę multimedialną. W czasie spaceru dowiedzieliśmy się o historii miejsca, sposobach wydobycia soli oraz budowie kopalni.

Twórczość górnika - artysty.
W kopalni znajduje się kilka dużych sal. Jedna pełni funkcję kaplicy, gdzie odbywają się nabożeństwa. W innej mieliśmy zabawę kolejnego wieczoru.

ołtarz w największej kaplicy
A tak wyglądał sufit w Komorze Ważyn, w której witałam 2019 rok. (P.S. Balon dotarł ze mną do Warszawy.)
Która kopalnia wywarła na mnie większe wrażenie? Niewątpliwie Wieliczka. Polecam Wam natomiast Bochnię na zabawę noworoczną. Było niesamowicie!


1 komentarz:

  1. Bochnia jest naprawdę uroczym miejscem. Szczególnie warto zwiedzić kopalnię soli :)

    OdpowiedzUsuń