sobota, 4 listopada 2017

Jesień w Nowym Jorku

Widzieliście kiedyś film "Autumn in new York"? Jeżeli nie, to serdecznie polecam na jesienny wieczór.
Będąc w Miami ponownie go obejrzałam i pomyślałam sobie, że fajnie by było pospacerować po Central Parku jesienią. I wiecie jak to jest: "mówisz i masz"😉 Na drugi dzień w grafiku był już Nowy Jork!
W dzisiejszym wpisie zapraszam Was na kilka zdjęć wykonanych przez mojego bardzo uzdolnionego kolegę.





widok z autobusu
Flatiron Bld - jedna z ikon tego miasta.
Powiedziałam o filmie i ogólnie spełnianiu moich lotniczych zachcianek chłopakom. Poprosili mnie, żebym obejrzała coś o Europie.... Tak na przyszłość, znacie jakiś dobry film o Warszawie? 😄


10 komentarzy:

  1. Niestety tylko historyczne mi przychodzą filmy na myśl jak Powstanie Warszawskie i Miasto 44, także to chyba nie jest zadawalająca odpowiedź :D Pamiętam jak między scenami w serialach "Przyjaciele" i w "Modzie na sukces" pokazywane były Stany właśnie m.in w takiej odsłonie jak pokazujesz. Piękne to jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podpowiedź z filmami. ;) Faktycznie większość filmów z Warszawą jest smutnych.
      Nowy Jork jest super niezależnie od pory roku!

      Usuń
  2. Dzień dobry, bardzo miło mi się zrobiło gdy obejrzałam zdjęcia z NJ. Mieszkałam tam kiedyś i bardzo miło wspominam ten czas. Moje motto z tamtego okresu brzmi: If you can here you can everywhere. I to działa! Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia. Eliza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to slyszeć. Motto świetne. A mieszkania w Nowym Jorku zazdroszczę. Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Często pisze Pani o planie B. Jestem jego bardzo ciekawa. Czy mogłaby Pani coś napisać na ten temat. Pomyślałam, że jest Pani tłumaczem przysięgłym?
    Faktycznie człowiek pracując o tym nie myśli. Nie ma kiedy. Ale różnie może się życie ułożyć i co wtedy? Ja pracuję w branży księgowej i nie mam planu B-co to mogłoby być??? Pozdrawiam, Eliza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tłumaczem przysięgłym niestety nie jestem. Dla mnie plan B to skończone studia, praktyka w biurze, znajomość kilku języków obcych i pisanie.
      Co do księgowości, to wydaje mi się, że z taką wiedzą i umiejętnościami w każdym biurze można się odnaleźć.
      Plan B szczególnie ważny jest dla młodych ludzi, którzy zaczynają latać; a nie myślą o sudiach, nauce języków....
      A może się okazać, że latanie to jednak nie zawód dla nich. Jeszcze raz pozdrawiam!

      Usuń
  4. Faktycznie, nie doceniłam swoich dyplomów i certyfikatów. Czyli mam plan B. Hurrraaa. Zawsze to powtarzam trzeba rozmawiać, pytać i być otwartym. W Warszawie piękny weekend był i poniedziałek też jest słoneczny. Do miłego, Eliza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D ciężko mówić komuś o planie B, jak się nie zna osoby osobiście. Jeżeli chce Pani wyrwać się z biura, to może jakieś hobby warto zmienić w dochodowy interes? Dla mnie przeszkodą we własnym biznesie właśnie byłaby ta strona księgowa / rachunkowa - bo się na tym kompletnie nie znam. Miłego popołudnia życzę!

      Usuń
  5. Chciałabym żeby Pani napisała coś o językach. Jak się zmobilizować aby każdego dnia coś jednak w tym kierunku zrobić. Na kursy-doskonalenie nie ma już czasu. Wiem po sobie, że nie używany język zanika. I do tego jeszcze język techniczny. To jest moja pięta achillesowa od zawsze. A tak bym chciała zdać FCE. Pozdrawiam, Eliza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Dziękuję za podpowiedź. Postaram się napisać coś na ten temat. :)

      Usuń