poniedziałek, 26 grudnia 2022

Cozumel, Meksyk

 W 2022 nie mieliśmy zbyt wielu okazji do podróży. Zrobiliśmy spływ kajakowy w sierpniu, a na moje urodziny polecieliśmy do Paryża. I to tyle, jakoś się nie składało.

O Meksyku usłyszeliśmy od prawdziwych globtroterów w Boliwii. Wypowiadali się bardzo pochlebnie o tym kraju, a że z planowanej Kuby musieliśmy zrezygnować.... padło na Meksyk!

Rozpatrywaliśmy różne trasy. Zdecydowaliśmy się rozpocząć na Cozumelu, wyspie oddalonej o 40min promem od Playa del Carmen.
Przylecieliśmy ok 14 (lot miał opóźnienie) do Cancun. Z lotniska za 230 pesos od osoby wzięliśmy autobus Ado do Playa del Carmen. A dalej prom (rzuca i ludzie wymiotują) za 220 pesos na wyspę. Przez booking zarezerwowałam dwa noclegi w Casa del Solar (2 noce 76 USD).

Na wyspę docierają wycieczkowce, ale większość turystów zostaje w porcie.

Po noclegu i pierwszych tacos w lokalnej jadłodalni (Teresa - właścicielka naszego hostelu dała nam świetne namiary), wynajęliśmy skuter i ruszyliśmy w drogę. Z polecenia wynajęcie na cały dzień - 400 pesos. Można dokupić ubezpieczenie 200, ale naszym zdaniem jest ono zbyteczne, chyba że nigdy nie jeździliście na skuterze. 
Rozpoczęliśmy od wschodniej części wyspy. Część dróg jest tylko dla rowerzystów. Nie wiem, jak w taki upał można tak podróżować, w grudniu było ponad 30 stopni.


Piękne plaże, ale na wschodzie są fale. Do pływania, nurkowania (jedna z najpiękniejszych raf) lepsze jest zachodnie wybrzeże. Plaże na Cozumel są publiczne, jedynie te przy hotelach/klubach są płatne i czynne do 16/17.

Polecono nam Punta Sur. Wstęp 288 pesos (można płacić w dolarach, ale nie kartą). Obejmuje latarnię, muzeum, rejs łódką i leżaki na plaży (nie dajcie się naciągnąć oszustą!). 

A i są miniaturowe szopy pracze! Filmik znajdziecie na moim Insta w zapisanych.

Polecam też spacer po mieście i obejrzenie murali.
Cozumel okazał się strzałem w dziesiątkę. Jest to świetne miejsce na odpoczynek po locie lub przed powrotem do Polski. 
A za tydzień moje kolejne meksykańskie przygody.

8 komentarzy: