czwartek, 3 października 2019

Wypad na Dolny Śląsk

Pierwszy weekend po powrocie z ostatniej rotacji spędziłam na Dolnym Śląsku. Wyjazd nie był przypadkowy, znajomy miał zjazd szkolny, a ja postanowiłam zabrać się z nim.
Tak się złożyło, że trafiła nam się jeszcze super pogoda, która dała nam okazję do obejrzenia kilku miejsc.

Początki jesieni, wspinaczka na Twierdzę Srebrna Góra i kilka dni z dala od miasta.
twierdza nigdy nie była zdobyta, warto ją zwiedzać z przewodnikiem. Oprowadzanie trwa około godziny i kosztuje 25 złotych.

A kilkanaście kilometrów dalej można podziwiać wspaniały Pałac Marianny Orańskiej.
Pałac w Kamieńcu Ząbkowickim zwiedza się tylko z przewodnikiem.

Budynek przetrwał obie wojny, ale został rozgrabiony i spalony w późniejszych czasach. Niestety wnętrza są dużo mniej atrakcyjne niż budowla z zewnątrz.
 A na koniec zwiedzania udaliśmy się do Złotego Stoku, gdzie znajduje się kopalnia złota ( i arszeniku).

Krótka przeprawa łódką wymaga założenia twarzowego kasku. Następnie obchodzi się sztolnię na piechotę. Całość zajmuje prawie dwie godziny, a temperatura pod ziemią to 8 stopni.
Kopalnia kolekcjonuje ciekawe tablice informacyjne.
A gdzie spać? Zajrzyjcie na portal Slowhop.com. Dzięki tej stronie znaleźliśmy niezwykle klimatyczny nocleg w Złotym Jarze.

Jadalnia w poniemieckiej kamienicy. Brudne naczynia podawane są do kuchni przez tajemne drzwiczki w kredensie.
Ponieważ zależało nam na sypialni z łazienką, to dostaliśmy bardzo duży pokój :) Oprócz nas nocowało tylko kilka osób.
 Jeżeli ktoś z Was nie zna tych stron, to polecam na weekendowy wypad.

1 komentarz: