piątek, 18 lipca 2014

Smutny dzień

z internetu



A ja się muszę pakować- zmiana planów, koniec wolnego. Koleżanka, która była w pracy w Singapurze, ma pogrzeb w rodzinie i ktoś ją musi tam zmienić. Tym kimś oczywiście jestem ja. Od poniedziałku Azja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz