poniedziałek, 3 września 2018

Irlandia Północna

Jak mogliście przeczytać w moim poprzednim wpisie, tym razem wybrałam się do Irlandii. Okazja była wyjątkowa, bo w Dublinie odbywał się ślub mojej wieloletniej przyjaciółki. Postanowiłam połączyć ten wyjazd z małym zwiedzaniem. Ponieważ w Dublinie byłam już dwukrotnie, to mój wybór padł na Irlandię Północną.

ratusz
Pierwszy nocleg mieliśmy w Belfaście. W stolicy prowincji należącej do Wielkiej Brytanii (która została z Koroną po 1921 roku) spędziliśmy też następny ranek. Miasto jest bardzo chaotyczne, ale można znaleźć kilka ładnych miejsc.

Na przykład taki oto sklep tytoniowy.
Jeżeli będziecie mieć czas, to wybierzcie się na wieczorną wędrówkę po pubach, wiele z nich oferuje muzykę na żywo.
Po krótkim pobycie w Belfaście udaliśmy się na północ. Naszym pierwszy przystankiem był wiszący most Carrick -a- rede.

Most można obejrzeć bezpłatnie, za przejście po nim się płaci. Problem tylko tak, że są takie kolejki, że trzeba czekać ponad godzinę. Jak widać pogoda była typowo irlandzka.
 Po krótkim postoju przy moście, przyszedł czas na główną atrakcję tej części wyspy - Giant's Causeway.

Zadziwiająca formacja skalna utworzona z kolumn bazaltowych uformowanych w czasie erupcji wulkanicznej.
Koszt biletu z parkingiem to 11,50 GBP od osoby. Jeżeli jednak zaparkujecie samochód przed parkingiem i nie będziecie korzystać z centrum turystycznego (sklepu, kawiarni, toalety), nie weźmiecie też autobusu; tylko przejdziecie 20 min, to wstęp jest bezpłatny.

Po skałach można swobodnie skakać.
Dwadzieścia minut jazdy samochodem na południe od Grobli Giganta znajduje się miejsce, które stało się sławne dzięki serialowi "Gra o tron".

Są tu jacyś fani?
Aby zrobić dobre zdjęcie w Dark Hedges - czyli w alei buków, trzeba wstać wcześnie. Miejsce jest oblegane przez turystów.
Nasza gospodyni, u której spaliśmy, pokazała nam na mapie jeszcze kilka innych miejsc wartych zobaczenia. Niestety, my nie mieliśmy już czasu. Jeżeli kiedyś zawitacie do Irlandii Północnej, to skupcie się na wybrzeżu, tam znajdują się najładniejsze miejsca.

1 komentarz:

  1. Super relacja, jestem pełna podziwu, że chciało Ci się rano wstać by uchwycić Aleję Buków, zanim zjawią się turyści. Na https://wyspybrytyjskie.pl/ czytałam o atrakcjach w Irlandii i w tegoroczne wakacje zwiedzę cały Dublin.

    OdpowiedzUsuń