czwartek, 25 czerwca 2015

Farma Iluzji

Kilka tygodni temu korzystając z ładnej pogody wybrałam się na Farmę Iluzji. (Dopiero teraz jednak znalazło się miejsce na blogu na ten wpis.) Ten park rozrywki położony jest niecałe 100 km od Warszawy. Przeznaczony jest on głównie dla dzieci, ale co tam! Bawiliśmy się świetnie.

Latająca Chata Tajemnic - główna atrakcja parku

Po wejściu do Latającej Chaty Tajemnic nasz zmysł równowagi ulega zakłóceniu, co sprawia, że ciężko jest się utrzymać na nogach. W środku znajduje się też mini stół do bilardu, po którym bile poruszają się w niespodziewanym kierunku.

Nadal tego nie rozumiem.
 
Nad Zatoką Piratów wypiliśmy kawę i zjedliśmy bardzo dobre gofry.

Cena biletu wstępu dla osoby dorosłej wynosi 29 złotych. W cenę wliczone jest sporo atrakcji, inne natomiast są dodatkowo płatne. My poprzestaliśmy na tym co zawarte jest w cenie. Z godnych polecenia jest Labirynt Luster (weszliśmy i wyszliśmy tym samym wejściem - dziwne) oraz Tunel Zapomnienia (gdzie wirujące światła powodują zawroty głowy).

W Labiryncie Luster znajdują się też hologramy.

Później postanowiliśmy sprawdzić się na Ścieżce Zdrowia (niby park jest dla dzieci, ale przejście toru przeszkód nie jest dziecinnie proste).


Drewniane ludziki zachęcają do aktywności fizycznej.

Po obejrzeniu całego parku udaliśmy się do namiotu, w którym za drobną opłatą można było sobie zrobić zdjęcie z różnymi ptakami drapieżnymi.

przepiękny puchacz

A jak jesteśmy przy sowach:

internet

Uwielbiam sowy (i kawę)! Teraz wyjazd wakacyjny - wkrótce na blogu, a następnie praca. W planach.... Azja. :( .

Więcej o Farmie Iluzji: http://www.farmailuzji.pl/index.html

2 komentarze:

  1. Ooo, znajome tereny ;) Czasem dostaję zlecenie na Farmę, dzieciaki lubią tam chyba jeździć na wycieczki... albo nauczyciele ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy mamy w sobie coś z dziecka ;)

    OdpowiedzUsuń