W piękną październikową sobotę znaleźliśmy się na Białołęce. W poszukiwaniu kawy, przypomniałam sobie, że kiedyś na Instagramie widziałam zdjęcia z Gospodarstwa Rysiny. A, że już byliśmy niedaleko...
 |
Szukam informacji o tej zabudowie. Do tej pory udało mi się ustalić, że zostały one zbudowane po wojnie w stylu francuskiej Prowansji.
|
Gospodarstwo ogrodnicze rodziny Majlert istnieje od pokoleń. Zostało zniszczone w czasie wojny i rozparcelowane w czasach komunizmu, ale przetrwało. O ich historii możecie poczytać tutaj.
Naszą wizytę rozpoczęliśmy od piekarni (która pracuje cały rok), gdzie kupiliśmy przepyszne bagietki i ciekawy chleb. Ceny, jak to w rzemieślniczej piekarni w Warszawie. 😏
 |
Wnętrza poszczególnych budynków są urządzone w "stylu" i ze smakiem.
|
Z zewnątrz piekarnia akurat nas nie zachwyciła, ale wnętrza już tak. W sobotę po chleb stała kolejka. Były też słodkie wyroby (akurat drożdżówki nas nie urzekły, chociaż były poprawne), sery i przetwory.
 |
Piękna złota polska jesień i budynek piekarni.
|
Po zakupieniu (i zjedzeniu) bagietki i chleba (ten akurat w całości dojechał do domu), udaliśmy się do warzywniaka.
 |
Wszystkie warzywa pochodzą z gospodarstwa (chyba, że jest zaznaczone inaczej) i są pięknie wyeksponowane.
|
 |
Okno warzywniaka i dynie.
|
 |
Szkoda, że już nie miałam miejsca w domu na kolejną dynię. Sadzonki, kwiaty i część warzyw sprzedawana jest w hali - namiocie.
|
 |
I taki piękny kredens w warzywniaku stał. Byliśmy w sobotę ok 13 i wiele rzeczy już brakowało. Gospodarstwo działa 6 dni w tygodniu. Do końca października otwarte jest wszystko, od listopada tylko piekarnia działa.
|
Po zakupach warzywniczych (kupiliśmy zestaw zieleniny za 8 zł - cena bardzo dobra), udaliśmy się na kawę. Tutaj też trzeba postać w kolejce, ale warto. Kawa 12 zł, a ciasto 16 - i jest to duży kawałek. Oprócz tego mają świeże soki, ciepłe napoje, rodzaj pizzy, kanapki i jakieś sezonowe danie (było z dynią).
 |
Przede wszystkim zachwycił nas pomysł i wystrój. Miejsce ma niesamowity urok. I tak, w sobotę jest tłoczno, ale teren jest duży i ludzie się rozchodzą.
|
Bardzo polecam odwiedziny w Rysinach, my już czekamy na ponowne otwarcie na wiosnę. 💖
Zapraszam do Zimnej Wódki Agroturystyka Muszkiet, tam też jest podobnie, cisza spokoj i fajny klimat
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńMoże w przyszłym roku uda mi się zajrzeć. 😊