piątek, 9 października 2020

Kazimierz Dolny urodzinowo

Dziś wracam do Was z dużą ilością zdjęć z Kazimierza Dolnego.
W tym uroczym miasteczku byłam już dwa razy, zawsze jednak w sezonie lub w weekend, przez co było tłoczno. Tym razem wypad był w tygodniu i poza sezonem. A okazja bardzo szczególna - moje urodziny.
Wyjazd był dwudniowy, nocowaliśmy w Villa Bohema - polecam Wam tam restaurację!

Rynek świecił pustkami, a pogoda dopisywała.

Panorama miasta i widok na Wisłę ze Wzgórza Trzech Krzyży. (Wstęp 4 zł)

Ruiny zamku i wejście na basztę to jeden bilet - 7 zł.

Do Wąwozu Korzeniowego jest podobno 2,5 km z baszty.... Nam się wydaje, że jest dalej, ale i tak warto.

Wraca się inną drogą - koło Starej Chaty. Niestety kawiarnia była zamknięta.

Kazimierz Dolny to przede wszystkim klimatyczne domy z drewna.

Na drugi dzień pogoda się nam trochę popsuła, ale od czego są parasole! I w drogę!

Doszliśmy do lokalnej Ściany Płaczu.

Cmentarz Żydowski został zniszczony w czasie II Wojny Światowej. W Rynku można nadal podziwiać dawną synagogę oraz jatki (sklep rzeźniczy).

Bardzo lubię ten klimat miasta z duszą oraz aurę jesienną.  Wypad urodzinowy  w tym roku nad wyraz udany!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz