sobota, 24 marca 2018

Room tour

Oglądając vlogi cabin crew zauważyłam, że wszyscy zaczynają od pokazania swojego pokoju hotelowego. Ponieważ ja nie mam swojego kanału na YT, to postanowiłam zrobić to tutaj. Tym bardziej, że ostatnio często odwiedzam Astanę i tak naprawdę nie mam o czym Wam pisać. 😒
Zacznę od tego, że nie jest to standardowy pokój. Pewnie zaraz posypią się gromy na moją głowę na FB, ale znowu będzie o punktach. 😂 Dzięki temu, że firma często umieszcza nas w sieciówkach, mogę nie tylko wybrać się co jakiś czas do innego miasta i mieć tam bezpłatne noclegi (np. w Budapeszcie), ale też często dostaję upgrade do lepszego pokoju. I tak oto przedstawiam Wam swoją noclegownię w stolicy Kazachstanu.

Wejście, po lewej stronie znajduje się aneks kuchenny, na wprost salon.
Przy kuchni znajduje się mała toaleta - dla gości, których oczywiście tu nie zapraszam, bo skąd mam ich wziąć?
sypialnia
główna łazienka
Mój pokój miał nawet żywą roślinę, którą z upodobaniem podlewałam. Wiem, że ten niebieski lejek służy do nawadniania, ale moim zdaniem roślinka potrzebowała więcej miłości. ;)
Oraz bardzo ważne wyposażenie każdego pokoju - czajnik i zestaw do herbaty.
I jak Wam podoba się moje lokum? Osobiście zakochałam się w łazience, która jest ze trzy razy większa od mojej w domu. Cały ten apartament jest dwa razy większy od mojego mieszkania w Warszawie. 😀 Co sprawia trochę problemów przy pakowaniu się na ostatnią chwilę.....

Napiszcie, jeżeli chcecie czytać więcej takich postów. A ja tymczasem idę się pławić w luksusach. 😉

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam room toury, nawet nie wiem czy nie bardziej takie zdjęciowe, można spokojniej bardziej się przypatrzeć. Ja pewnie jak typowy psychofan herbaty zgarnęłabym te stosiki herbatek i wsadziła sobie do walizki na czarną godzinę :P - zresztą pisałaś o tym w jednym z ostatnich postów- że herbatki takie wozisz ze sobą ;) Tak, łazienka jest ogromna i to wszystko tak perfekcyjnie ułożone. No aż nie chciałoby się wychodzić z takiego pokoju. A z racji spania wiecznie na małej wersalce, mimo dużego łóżka - spałabym ściśnięta na jednej połówce - a Ty jak śpisz ? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się akurat staram spać na środku. Widziałam kiedyś reportaż o hotelach i okazuje się, że większość gości śpi właśnie po jednej stronie łóżka. Dlatego też, środek łóżka jest najmniej wygnieciony. I to prawda! Sprawdziłam na własnej skórze. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pokój rewelacja! I ten wybór herbat! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na wiecej takich postow!

    OdpowiedzUsuń