niedziela, 9 lutego 2025

Działania dyscyplinarne, czyli co wolno, a czego nie wolno personelowi pokładowemu.

 Burza rozpętała się po tym, jak Alaska Airlines wyrzuciły z pracy swoją stewardessę za film wrzucony na Tik Toka.
Poniżej znajdziecie artykuł dotyczący tego zdarzenia.

Twerking FA

Pracownica na swoim koncie udostępniła swój taniec - w pełnym umundurowaniu i na pokładzie samolotu.
Taniec, jak taniec. Może trochę z tych bardziej sensualnych. 😉

I teraz rodzi się pytanie. Czy zostały przekroczone tutaj pewne granice?
Jak dla mnie, tak. Ale pamiętajcie proszę, że wywodzę się z linii Bliskiego Wschodu, gdzie zasady były bardzo surowe. Uczono nas, że mundur to świętość. Nie wolno nam było palić, pić, czy nawet jeść w pełnym mundurze (tylko na pokładzie w galley'u przy zasłoniętych zasłonkach). Co więcej, nie należało nosić okularów przeciwsłonecznych, ani rozmawiać przez telefon będąc umundurowanym.🫣
Obecnie zasady są dużo luźniejsze. We wszystkich mediach społecznościowych widać załogi nagrywające filmiki, dzielące się wnętrzem samolotów, pokazujące mundury. Mają ciemne okulary na nosie, kubek kawy w ręku....
Nikt nie robi z tego problemu i dobrze.

Co do samego tańca. Czy zwolniłabym kogoś za to? Nie wiem. 
Jako "senior mama" nie popieram takich zachowań. Ale nie wiem, czy podjęłabym aż tak drastyczne środki.
Myślę, że przede wszystkim trzeba w regulaminie dla pracowników zaznaczyć, co wolno, a czego nie wolno. Aby nie dochodziło więcej do podobnych sytuacji.

A Wy? Jesteście za twerkiem na pokładzie, czy przeciw?

 

niedziela, 2 lutego 2025

"Hotelowy zawrót głowy"

 Dziś wpis z serii "autopromocja".
Głównie dlatego, że od grudnia zeszłego roku nie wpadł mi ani jeden lot.
Samolot w Bazylei poszedł na długi przegląd i wstępnie jego powrót planowany jest na czerwiec. Oczywiście w międzyczasie mogę i chcę pracować dla innych firm, tylko jakoś nic jeszcze nie znalazłam.🤷‍♀️

Wracając do tematu dzisiejszego wpisu, postanowiłam przybliżyć Wam moją ostatnią książkę.
"Hotelowy zawrót głowy" ukazał się pod koniec grudnia. Jest to rodzaj poradnika, w założeniu miał być podobny do "Lotniskowego zawrotu głowy".

Z wydania nie jestem zadowolona. Tak jak pisałam wielokrotnie, nie polecam współpracy z tym wydawcą.

O tym jak wydać książkę, możecie przeczytać tu, tu oraz tutaj.

Motto przewodnie książki i pobytów w hotelach.
A dla Was co oznacza pobyt poza domem?
Ucieczkę od codzienności? Od kłopotów?
Dla latających, to głównie miejsce między lotami.

Książka w założeniu miała być dłuższa i pełniejsza. Było sporo cięć. Co znalazło się w środku?

Spis treści.

Dla wielu z Was, ta pozycja nie będzie odkrywcza. Zapewne wiecie, jak szukać i rezerwować hotel. Mam nadzieję jednak, że znajdziecie w niej kilka ciekawostek i anegdot.

A dla tych zainteresowanych tematem, książka stanowi rodzaj podręcznika podstawowej wiedzy o hotelarstwie. Jest to takie Vademecum wiedzy dla ucznia / studenta kierunku turystycznego. Dodatkowo na końcu znajdziecie bibliografię, która umożliwi Wam głębsze zaznajomienie się z tematem.
  
Szukając informacji do tej książki, sama kilka razy się zaskoczyłam. Słyszeliście o "Hollywood twin"?
 Jak już o łóżkach mowa.

Spałam na wygodny i bardzo niewygodnych łóżkach w hotelu. Po latach włóczęgi wiem, że to domowe jest najlepsze.

Zapewne wszyscy znamy ten meme ze stewardessą i światłem. Zawsze w hotelu jest jakaś lampka, którą ciężko wyłączyć. Pamiętam, że kiedyś dzwoniłam na recepcję w desperacji.


Co możecie, a czego nie możecie zabrać z hotelu?
Pamiętacie odcinek "Przyjaciół"?

Na koniec książki opisuję najdroższe, najbardziej luksusowe i najdziwniejsze hotele świata. Może tu Was zaskoczę?

A jak już tam pojedziecie, to proszę wyślijcie zdjęcia!

Dla zainteresowanych, "Krótka historia hotelarstwa".

Mam nadzieję, że zainteresowałam kogoś z Was swoją ostatnią książką. Zapraszam do czytania i dzielenia się opiniami!