Dziś kolejny post o tym czy i jak zostać stewardessą. Cały czas dostaję od Was pytania (za które bardzo dziękuję) odnośnie mojego zawodu. Zaczynajmy więc.
|
Nie mam problemu z byciem nazywanym stewardessą, ale podobno niektórym to przeszkadza.
Foto: internet |
Pamiętacie
ten post? Podpowiadam w nim jak wybrać właściwego dla siebie pracodawcę. Nadal wielu z Was jednak pyta do jakich linii się starać. I ja nadal nie jestem Wam wstanie jednoznacznie odpowiedzieć. Wybór Waszego pracodawcy zależy od wielu czynników:
-rodzina
-przeprowadzka
-rodzaj grafiku
-predyspozycje
-pieniądze
-studia
-kariera
-zdrowie
Co jest dla Was ważne? Jakie macie plany na przyszłość? Czy chcecie rzucić wszystko i przeżyć przygodę z dala od domu? A może nie chcecie być samotni? Nie macie grubej skóry? Nie potraficie dostosować się do ostrych reguł, do ciężkiej pracy? Potrzebujecie wsparcia znajomych i rodziny? Chcecie wracać codziennie do domu? Zadajcie sobie te pytania!
Pytacie też czy warto zaczynać od linii low-costowych, jeżeli Waszym celem jest dostanie się do linii arabskich. Moim zdaniem nie. Ja dostałam pracę na Półwyspie bez doświadczenia w lataniu, więc i Wy możecie! Musicie spełnić ich
warunki i zdecydować się na przeprowadzkę. Linie niekoniecznie patrzą lepiej na ludzi z dużym doświadczeniem, ale musicie jakieś mieć w obsłudze klienta!
|
foto: internet |
Czy warto wypytywać innych o to jak przejść rozmowę o pracę? Czy warto kierować się ich sugestiami? Zapytać zawsze można, ale nie przejmowałabym się tym, że ktoś z mojej konkurencji (jakby nie było) twierdzi, że się nie nadaję. Dlaczego masz nie dostać pracy, skoro spełniasz wymagania zawarte w opisie oferty? Jeżeli ich nie spełniasz, to co innego.....
Ktoś inny zapytał, czy linie typu British Airways oferują zakwaterowanie? Nie. Z tego co wiem, tylko linie na Półwyspie Arabskim zapewniają mieszkania, nawet linie w Jordanii już takich udogodnień nie mają.
Co z pracą w Stanach Zjednoczonych? - Szczerze? Mało realne, żeby Wasz przyszły pracodawca chciał starać się o pozwolenie o pracę dla Was. W USA jest 320 milionów ludzi, jeżeli linie szukają cabin crew to zapewne znajdą odpowiednich kandydatów. Chyba, że już macie taki papier, wtedy droga stoi otworem. Muszę was jednak rozczarować początkujący FA zarabia tam marnie.
|
foto:internet |
Czytajcie kontrakty! Mówi Wam to osobo, która się kiedyś na tym przejechała....