niedziela, 17 listopada 2024

Boutique Hotel Cordial Plaza Mayor de Santa Ana

 W zeszłym miesiącu zabrałam Was do Hotelu Noelle w Nashville. Dziś pokażę Wam inny bardzo ciekawy obiekt. 

Jak wiecie z mojego podsumowania "Październik '24 - w pracy" po małych zawirowaniach na koniec owego miesiąca dotarłam do Las Palmas na Gran Canarii.
Niestety, mieliśmy tylko jeden krótki wieczór w tej urokliwej lokalizacji, ale jaki to był wieczór! I jaka lokalizacja.

Pod sam hotel musieliśmy podejść, taksówka wyrzuciła nas na głównej ulicy w centrum starego miasta. Ostatnie metry pokonaliśmy na piechotę.

Sala restauracyjna od razu rzuciła mi się w oczy. Już poprzedniego wieczora cieszyłam się na następne śniadanie.

Już w nazwie hotelu jest słowo "butik", taka nazwa zobowiązuje.

Recepcja i żyrandol. Hotel powstał w starej kamienicy. Patio zostało zabudowane, a budynki połączone.

Była widna, ale były też schody.

Ładna klatka schodowa. Trzeba przyznać, że budynek został przerobiony ze smakiem.

Na dachu podobno jest bar. Myśmy jednak zdecydowali się na bardziej lokalne miejsce poza hotelem. Jedzenie w hotelu zazwyczaj jest bardziej "turystyczne", przez co droższe. Sam recepcjonista powiedział, że jeżeli chcemy autentyczne tapas, to lepiej wyjdźmy na miasto.

Na moim piętrze była taka biblioteczka.

Zapraszam do pokoju!

Super wygodne łóżko.
Na przeciwko biurko z ekspresem (Nespresso!) i czajnikiem. W szufladce były herbaty, kapsułki, cukier. Popatrzcie jeszcze na te filiżanki!

Wspominałam już, że wewnętrzne patio budynku zostało zabudowane i w ten sposób powstała recepcja.

Dzięki takiej przebudowie miałam loggię z widokiem na głowę recepcjonisty. Za bardzo nie wie, jaki był cel tego balkonu, ale też nie miałam za dużo czasu na myślenie o tym.
Bardzo ładna łazienka z bardzo fajnymi mini kosmetykami.

Na ścianach pokoju była galeria czarno-białych zdjęć z Las Palmas.


Hotel jest usytuowany tuż przy samej katedrze.

Jakie są minusy tego typu hotelu? Zazwyczaj są one głośne, stare budownictwo rzadko kiedy jest wyciszone, a śpicie w samym historycznym centrum, gdzie kwitnie życie towarzyskie.
Do tego dochodzi często stara kanalizacja i brak wind (nie wszystkie budynki można unowocześnić).

No i różnie może być z widokiem z okna. Jak widać, u mnie był nieciekawy. 😉

Jestem zachwycona. To był piękny pobyt w pięknym miejscu i pięknym hotelu. Szkoda tylko, że taki krótki.

1 komentarz: