Po czterech wpisach z Madagaskaru przyszedł czas na post z Warszawy. Ostatni ze stolicy znajdziecie tutaj.
Zaczęło się od tego, że w czerwcu nie dostałam żadnego zlecenia. Jeżeli śledzicie mój blog od jakiegoś czasu, to wiecie, że takie miesiące się zdarzają.
I tak, powoduje to u mnie stres. Wysyłam i wysyłam. I czasem nic nie wpada. 😠
Zamiast załamywać ręce, postanowiłam udać się z koleżanką na wystawę do Muzeum Narodowego. |
Bilet wstępu na czasową wystawę "Surrealizm inne mity" kosztuje 40 zł.
Na moim Instagramie w zapisanych "Warszawa" możecie znaleźć książkę z mrugającym okiem, która nas przywitała na tej ekspozycji.
Jerzy Janisch "Kompozycja z czarnym profilem" przykuła moją uwagę - skojarzyła mi się ta praca z Afryką. |
Wystawa pogrążona jest w półmroku. Surrealizm to sztuka, która często przedstawia sny, marzenia senne, koszmary....
Artyści zaczęli tworzyć kolaże. |
Jeżeli lubicie sztukę współczesną no zapraszam Was na ten wpis. Ja zawsze byłam zwolenniczką bardziej klasycznych form wyrażania siebie, ale ostatnio coraz bardziej przekonuję się do nowoczesnych form wyrazu. A ta wystawa bardzo mi się podobała.
Chyba mój ulubiony kolaż na tej wystawie. |
Obrazy Daliego (wielkiego surrealisty) były inspiracją do powstania niektórych dzieł. Zresztą pod koniec wystawy na ekranie wyświetlane są między innymi jego obrazy.
Jakub Julian Ziółkowski "Starość" |
Wiecie, że w Boliwii jest pustynia Salvadora Dali?
Kolejna z ciekawych prac. |
A to kolaż pod tytułem "Mister Univers" |
Po przejściu korytarzem wśród kolaży, rysunków i obrazów dochodzi się do sali ze sztuką przestrzenną.
Mucha. |
Na końcu sali znajduje się aranżacja pokoju ze snu (raczej koszmaru).
Częścią tej aranżacji jest kotek w misce mleka. |
Słowem wyjaśnienia.
Muszę przyznać, że miejscami ta wystawa bardzo mnie zaskoczyła.
Lewitująca kobieta. |
Bardzo podobał mi się wystrój i rozplanowanie całej wystawy. Cienie, półcienie, łuki i ciemny zielony kolor stworzyły świetną atmosferę do zwiedzania.
Wystawę zamyka takie oto krzesło.
Wygląda naprawdę interesująco. Podoba mi się bardzo kolorowa twórczość Teofila Ociepki. Muszę o nim poczytać. Dziękuję za ten post. Super.
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam wizytę na tej wystawie.
UsuńPozdrawiam
Ucieczka od bardzo racjonalnej branży lotniczej w niepokojące i surrealistyczne zakamarki ludzkiej psychiki już samo w sobie jest ciekawe. Z jednej strony logika i analityka, a z drugiej dziwaczność, symbole i niepokój. Salvador Dali był zainspirowany teoriami względności Einsteina oraz mechaniką kwantową. Matematyka i surrealizm gdzieś na pewno mają swoje połączenie. Kolejna mała zagadka Wszechświata. Chyba za daleko zabrnąłem, ale to ten surrealizm 😊
OdpowiedzUsuń