niedziela, 2 kwietnia 2023

Kolejny dyżur w Bazylei i odpowiedzi na Wasze wątpliwości.

 Zgodnie z Waszym życzeniem (i dlatego, że nie mam nic innego do opublikowania) dziś przedstawiam więcej zdjęć z Bazylei.

Tym razem piękna pogoda mi się trafiła.

Ponownie spacerowałam dużo nad Renem.

Znalazłam też nowe przejście na drugą stronę. Na moście są piękne graffiti.

Więcej nabrzeżnych budynków w tradycyjnym stylu.

Młyn, w którym znajduje się obecnie muzeum papiernicze z bardzo ciekawym sklepem.

A tym wąskim przejściem (z łańcuchami) można dojść do starego miasta.

Pruski mur w odcieniu cegły? Dlaczego nie?

Kilka osób zapytało, czy mi za takie siedzenie w hotelu płacą? Tak. Jestem na dyżurze (standby) dla lokalnej firmy i mam za to płacone. Nawet, gdy nigdzie nie polecę, za mój czas spędzony tutaj zostanę wynagrodzona.

Dlaczego nie lubię tak siedzieć? To nie jest tak, że bardzo tu cierpię. ;) Natomiast 11 dni, to za dużo. Siedzę tutaj sama i po prostu zaczynam się nudzić.

Pozazdrościć takiej pracy? Hmmm. Ja sobie zazdroszczę, jak mam lot na Mauritius, albo Tahiti. :) Bazylei czwarty raz z rzędu to już mniej. 

Po wyjaśnieniu Waszych wątpliwości, zapraszam na więcej zdjęć z tego miasta.

W mieście jest dużo ujęć wody pitnej, w końcu to Szwajcaria. 😁

Kolejny piękny dzień i kolejny piękny spacer.


Znalazłam kolejne fasady do sfotografowania. 😁

To do następnego postu!

10 komentarzy:

  1. Dzięki za wpis.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne zdjęcia i fajny wpis.
    Mam nadzieję, że znowu gdzieś polecisz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię latać i miałam nadzieję, że gdzieś wylecę w ciągu tego dyżuru.

      Usuń
  4. A może być tak, że nie masz pracy w miesiącu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Niestety są takie miesiące, że nie mam zleceń i żyję z oszczędności.

      Usuń
  5. Gdzieś już o tym było.

    OdpowiedzUsuń