niedziela, 3 września 2023

Sierpnień '23 w pracy.

 To będzie krótki wpis.

Przyleciałam (jako pasażer) Swissem do Szwajcarii.

W Bazylei nie było miejsca.

Mieszkałam w Saint Louis. W Villa K.

Koniec wpisu. 🤣

Żeby było chociaż trochę lotniczo i żeby udowodnić, że coś robiłam.
Wraz z koleżanką z firmy (która ma stały kontrakt) pojechałyśmy na zakupy i załadować samolot.
Jeszcze słowem wyjaśnienia, dlaczego nie mogę robić takich rzeczy. Na dyżurze jestem w pracy. Tutaj musiałabym zostawić telefon w szafce, przebrać się, popływać. Gdyby w międzyczasie wpadł lot, zebranie się zabrałoby mi za dużo czasu. Oczywiście, można przedzwonić do firmy i podpytać, czy coś się kroi, ale jako freelancer staram się być profesjonalna i nie robić takich numerów. Gdy lata się na stałym kontakcie i zna się ludzi w biurze, to można inaczej to poplanować i zaryzykować mały spływ 😉.

Mówiłam, że będzie krótko? Tydzień w pracy zaliczony.

Teraz szukam kolejnych zleceń.

5 komentarzy:

  1. Faktycznie krótko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wpis zaliczony. Odhaczony do statystyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, już się nawet zastanawiam, czy nie zaprzestać prowadzenia tego bloga. Ostatnio mało latam i ne mam o czym pisać.

      Usuń
  3. Może położyć nacisk na ciekawostki branżowe. Z tak dużym doświadczeniem w lotnictwie łatwiej przekazywać wiedzę laikom.

    OdpowiedzUsuń