Policzyłam, że odwiedziłam Mediolan po raz szósty w życiu. Po raz pierwszy byłam tutaj zaraz po ukończeniu liceum!
Nie żebym narzekała, ale miło by było polecieć do jakiegoś nowego miejsca. 😉
Tymczasem, mam dla Was kilka zdjęć z sierpniowego spaceru po tym mieście.
|
Zaczynamy od selfie, bo dlaczego nie.
|
|
Po raz pierwszy odwiedziłam Zamek Sforzów. Bardzo ładne miejsce, można spędzić sporo czasu przechadzając się po jego dziedzińcach. Muzeum było zamknięte.
|
|
I kolejne selfie - w szklanej bramie na dziedzińcu Castello.
|
Następnie udałam się pod Katedrę Narodzin Św. Marii - byłam tam w 2015 roku, więc tym razem sobie darowałam wchodzenie do środka.
Z czystym sercem mogę Wam polecić spacer ulicami tego miasta.
|
Gdziekolwiek się człowiek nie obejrzy, znajdują się zabytki i kamienice warte fotografowania.
|
|
I takie detale architektoniczne.
|
|
A w drodze powrotnej do hotelu trafiłam jeszcze na dziedziniec Zamku Brera.
|
I tak skończyła się moja sierpniowa rotacja. W następnym wpisie pokażę Wam sporo zdjęć związanych z pracą. Zajrzyjcie tu za tydzień!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz