czwartek, 4 kwietnia 2019

Oman praktycznie - część 1

Swoją relację z Omanu - co ciekawe jest to jedyne państwo na "O", zacznę od kilku praktycznych porad.

Kiedy jechać?
Jeżeli planujecie zwiedzanie tego pięknego kraju, to pamiętajcie, żeby wybrać się tam jesienią / zimą. Myśmy byli 2 ostatnie tygodnie marca i było już bardzo gorąco. To szczególnie ważne, jeżeli wybieracie się na pustynię lub planujecie spać w namiocie (albo i w samochodzie). 
Wjazd na pustynię jest odradzany od kwietnia.

Wiza
Wizę do Omanu musicie kupić przed podróżą online. Tutaj zwróćcie uwagę na jakiej stronie ją kupujecie. Wiza na miesiąc kosztuje 20Riali, ale wiele stron pobiera dodatkową opłatę. Na oficjalnej, rządowej stronie nie ma opłat. https://evisa.rop.gov.om/
Potrzebne jest tylko zdjęcie elektroniczne i skan paszportu. Pamiętajcie, że wiza ma datę ważności.

Jak dojechać?
Ponieważ był to wyjazd budżetowy, to szukaliśmy taniego połączenia lotniczego. Nasz wybór padł na Emirates z Warszawy. Dobre oferty pojawiają się też z Wizzair z Katowic - jeżeli macie duży zapas czasu, to poczekajcie na promocję. Pamiętajcie tylko o konieczności dopłaty do bagażu.
Z Dubaju do Maskatu pojechaliśmy autobusem. Otwarty bilet w dwie strony kosztuje 90Dhs, płatność tylko gotówką. Bilety kupuje się u pracownika przed wejściem do pojazdu na 30min przed odjazdem. Nie ma możliwości rezerwacji miejsca, kto pierwszy ten lepszy.
Autobus firmy Muwasalat ma kilka przystanków w Dubaju i w Maskacie. W obu miastach zatrzymuje się na lotnisku. Myśmy jechali pierwszymi, czyli odjazd był przed 7 rano. rozkład
Przejazd trwa od 6godz. Dokładny czas nie jest znany, bo zależy on od przejścia granicznego - i tak w drodze powrotnej czekaliśmy na granicy 2 godziny. Weźcie ze sobą sweter i przekąski. W autobusie jest Wifi, ale trzeba mieć lokalny numer.
Z lotniska w Maskacie do centrum jedzie autobus 1B. Płatność u kierowcy 500 Bias (czyli 5 zł). Kantor i bankomat znajdziecie na lotnisku.

Przejście graniczne
Nie jest jedno, wychodzi się 3 razy. Aby wyjechać z ZEA trzeba wnieść opłatę ok 35Dhs, można płacić kartą. Następnie jest granica omańska i jeszcze celnicy. Przygotujcie się na to, że Wasze bagaże będą sprawdzone. Uwaga na leki przy wjeździe do Emiratów. Trzeba pokazać wszystkie, jeżeli jakieś są podejrzane, to są sprawdzane.

Wynajem samochodu
Jeżeli chcecie zobaczyć ten kraj, to musicie niestety wynająć 4x4 samochód. Koszt na 2 tyg to ok 3000 zł. Jeżeli planujecie zwiedzać tylko okolice Maskatu, to możecie wziąć osobowy. Dla pocieszenia dodam, że paliwo kosztuje 1,98 zł. Myśmy skorzystali z portalu CarFlexi.

Kia Sportage sprawdziła się świetnie w górach, na campingu, na plaży, ale na wydmy wjechać nie daliśmy rady. Uwaga: ubezpieczenie nie obejmuje wyciągania z piasku.
Hotele
Co kilka dni zatrzymywaliśmy się w hotelu. Wszystkie były wybrane z booking.com. Najdroższy kosztował 300zł. Wszystkie miały wifi, 2 były ze śniadaniem. W stolicy spanie mieliśmy opłacone punktami lojalnościowymi.

Wifi
Nie kupiliśmy lokalnej karty. Korzystaliśmy z hotelowego, w centrum handlowym, na lotnisku. Zatrzymaliśmy się też 2 razy na kawę w hotelach, gdzie prosiliśmy o hasło dostępu. Wifi nie jest tu jeszcze tak popularne i wiele restauracji go nie ma.

Mapa
Jeżeli planujecie objazd nawet części kraju, to ściągnijcie sobie mapę offline z OsmAnd. Mieliśmy też GoogleMaps offline, ale nie wszystkie drogi tam były. Będziecie bezpieczniejsi mając obie opcje.

Co zabrać?
Krem z filtrem, okulary słoneczne, czapkę, długie spodnie lub spódnicę, długi rękaw i chustę (będą potrzebne do wejścia do meczetu), bluzę (na pustyni jest chłodno w nocy), buty do pływania, strój do pływania (kostium kąpielowy plus jakiś Tshirt i spodenki, w miejscach publicznych proszą o zakrywanie się), papier toaletowy :), latarkę, odżywkę do włosów (drogie Panie, po tygodniu moje włosy przypominały siano), brytyjską wtyczkę.

Strój obowiązkowy w meczecie. W krajach arabskich w krótkich spodniach chodzą tylko turyści. 
Strój do pływania w miejscach publicznych. Dno w wadi jest bardzo śliskie, a droga do basenów pełna kamieni. Buty nie mogą się ślizgać. 
Jeżeli planujecie camping, to koniecznie zajrzyjcie tutaj za parę dni. Więcej informacji w następnym poście.
Jeżeli macie jakieś pytania, to piszcie. 

2 komentarze:

  1. super posty o Omanie..wrociłam dwa tygodnie temu z Dubaju, udało mi sie zahaczyc o Oman Połnocny...ale tylko na chwilię ...zazdraszczam Ci Tereso !;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może następnym razem uda Ci się zobaczyć więcej? 😊
    Wspaniały kraj!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń