Dziś wracam do Was z kolejnym niezwykłym hotelem. Przypomina on mi trochę
Hotel Citizen M w
Rotterdamie.
Moxy to sieć hoteli należąca do Marriotta. Ma być on tańszą alternatywą z zabawnym twistem w kolorze różu. A ja bardzo lubię róż 😍
|
plakat z siłowni |
|
Mała, ale dobrze wyposażona siłownia, to duży plus tego hotelu. A worek treningowy jest różowy. |
|
Śniadanie w stylu włoskim, bez szału - ale tablica zasłużyła na zdjęcie. |
|
Pokój urządzony był w nowoczesnym stylu. Moją uwagę przykuła jednak zawieszka na drzwi "Nie przeszkadzać". :) |
|
Prasowalnia z instrukcją obsługi. |
|
Jeszcze jeden powód, dla którego warto było wyprasować mundur w owej prasowalni. |
Ponieważ jest to hotel budżetowy, to jego lokalizacja pozostawia wiele do życzenia. Nie dość, że znajdowaliśmy się przy lotnisku, to jeszcze w takiej okolicy, że restauracji nie uświadczysz. W samym hotelu był bar przy recepcji, który serwował przekąski, ale jak moi piloci stwierdzili: "najgorsza pizza we Włoszech".
Na duży plus zasługuje aranżacja lobby i wyłożone na stołach gry planszowe oraz stojący w rogu bilard.
No i jeszcze to:
|
Miś do przytulenia przed lotem - dostał ode mnie dużo miłości. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz