Mając parę dni wolnego w Warszawie wybrałam się na spacer po Parku Łazienkowskim. Celem wyprawy było nakarmienie lokalnych wiewiórek. Niestety, żadna z nich się nie pokazała - może przez mróz?
|
Były natomiast kaczki mandarynki. |
|
I zaśnieżone alejki, tu widok na Belweder. |
|
Pałac Królewski |
Mój spacer nie trwał długo z powodu niesprzyjającej aury, na rozgrzanie wypiłam dwa grzane wina ;)
A teraz już do pracy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz