Naszym głównym celem czerwcowej wyprawy były Wyspy Komodo. Zahaczyliśmy jednak o Bali, bo tam obywał się ślub.
Po uroczystościach mieliśmy trzy dni odpoczynku w hotelu przy plaży.
Dzisiaj mam dla Was dużo zdjęć z tej rajskiej wyspy (chociaż teraz mi się bardziej podoba Flores).
![]() |
Nasz tradycyjny hotel w czasie ceremonii ślubnej miał piękny wystrój i tropikalny ogród. |
![]() |
Obydwoje byliśmy już na Bali, ale nie mogliśmy się powstrzymać z obfotografowaniem kilku świątyń. Te bardziej turystyczne postanowiliśmy pominąć i skupić się na małych mijanych w lokalnych wioskach. |
![]() |
Przez dwa tygodnie zafundowałam sobie cztery masaże! Koszt to 150 000 rupii. |
![]() |
Przed każdym budynkiem, wejściem, biznesem znajdziecie takie ofiarowania dla lokalnych bóstw. Tylko Flores jest wyspą chrześcijańską. |
![]() |
Kwiatów tam mają pod dostatkiem. I jak pięknie pachną! |
![]() |
Część plaż na wschodniej zachodniej stronie wyspy jest czarnych. Tam też wysokie fale uniemożliwiają pływanie, za to cieszą surferów. |
![]() |
Kali (?) |
![]() |
Piasek biały, ale fale ogromne. Na plaży odbywa się też handel. Na Bali widziałam wiele pięknych latawców. |
![]() |
Do środka wchodzić nie można, ale poobwiązywane posągi są i na zewnątrz. |
![]() |
I takie palmy z palmy stoją. |
![]() |
Ulubiony deser - smażone w cieście banany. |
![]() |
Na Bali deszcz oznacza błogosławieństwo. A wszędzie też znajdziecie dużo wodnych dekoracji. |
I gdzie teraz?
😍
OdpowiedzUsuń